Zapraszam do obejrzenia materiału instruktażowego z serii Strefa Sztuk Walki. Przedstawiam w nim dźwignie Kimure. Omówię wykonanie tej techniki i zwrócę uwagę na kilka istotnych szczegółów. Chociaż Kimura jest bardzo prostą dźwignią, jej skuteczne wykonanie wymaga już takie nie jest. Mam nadzieję, że tym nagraniem będę wam w stanie pomóc. Zaczynamy. Jak zawsze na początek krótkie omówienie.
Jako trener personalny i zawodnik sportów walki uważam, że jest to jedna z najbardziej przydatnych technik kończących w MMA. Co więcej nawet gdy nie uda nam się skończyć partnera, to w sytuacji gdy jesteśmy z dołu wciąż możemy użyć jej do przetoczenia. Gdy jesteśmy z góry, dźwignia ta nie wymaga tego abyśmy ryzykowali znalezienie się w niekorzystnej sytuacji. Co ciekawe jest też przydatna podczas obrony przed obaleniem, zwłaszcza przy siatce. Ponieważ wykończenie tej techniki kończącej wymaga pokonania oporu przeciwnika, niewątpliwie do jej wykonania konieczne jest posiadanie odpowiedniej siły.
Podczas uderzeń w parterze, gdy przeciwnik jest skupiony na obronie przed naszymi ciosami często zdarza się, że odsłania się na techniki kończące. Tak jest i w tym przypadku. Zaczynamy w pozycji bocznej, ale przedstawione tu zasady mają też zastosowanie w półgardzie. Wykorzystując nadarzający się moment, dociskamy ciężarem naszego ciała rękę przeciwnika do maty. Nie możemy pozwolić mu jej oderwać, gdyż bez trudu oswobodzi on nadgarstek z naszego uchwytu. Następnym etapem jest zapięcie dźwigni drugą ręką.
Małym smaczkiem w prezentowanym tu materiale szkoleniowym jest specyficzny chwyt w ostatnim etapie wykończenia dźwigni. Zwróćcie na niego szczególną uwagę. Pozwala on na większy zakres ruchu i ułatwia większe zgięcie w łokciu ręki przeciwnika. Powoduje to działanie dużo większej siły na jego staw barkowy. Na koniec musimy jeszcze wykończyć technikę i zmusić partnera do odklepania. Wymagać to będzie odpowiedniego rozłożenia ciężaru ciała, utrzymania równowagi oraz zablokowanie możliwości ruchu partnera. Napewno pomoże nam w tym założenie naszej nogi za głowę partnera. Pamiętajmy też, że im większe zgięcie w stawie łokciowym partnera tym silniejsza dźwignia i tym szybciej ona zadziała.
Ważne:
-
Używamy tzw. małpiego chwytu – nie używamy kciuków.
-
Zarówno gdy znajdujemy się z dołu jaki i z góry blokujemy partnera za pomocą nogi. Zapobiegamy w ten sposób jego przetoczeniu i ucieczce.
-
Podczas wykonywania dźwigni staramy się wepchnąć nadgarstek partnera w jego łopatkę. Maksymalne zgięcie ręki przeciwnika.
